[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->ROZDZIA£Powoli i bezg³onie Chimaera, niszczyciel klasy Imperial,przesuwa³ siê przez pustkê i ciemnoæ przestrzeni o wiele lat wietl-nych od najbli¿szego systemu planetarnego. Jedynie jego wiat³apok³adowe rozjania³y mroki obszaru stanowi¹cego granicê miê-dzy Zewnêtrznymi Odleg³ymi Rubie¿ami a Niepoznan¹ Przestrze-ni¹. Inaczej mówi¹c, niszczyciel znajdowa³ siê na samym skrajuterenów Imperium.Albo raczej na samym skraju resztek terenów, które niegdytworzy³y Imperium.G³ównodowodz¹cy Si³ Zbrojnych Imperium, admira³ Pellaeon,sta³ przy jednym z bocznych okien na mostku niszczyciela i przy-gl¹da³ siê tej pustce, czuj¹c przygniataj¹cy go ciê¿ar zbyt wielu lat,bitew i pora¿ek. Pe³ni¹cy s³u¿bê na mostku te¿ musieli byæ przy-gnêbieni albo pod wra¿eniem miejsca, w którym okrêt siê znajdo-wa³, poniewa¿ zachowywali siê znacznie ciszej ni¿ zwykle. A prze-bywali naprawdê daleko od czegokolwiek.Za³ogê wybrano z najlepszego personelu, jakim dysponowa³aimperialna flota, która jeszcze siê nie podda³a. A teoria g³osi³a, ¿eImperium nie podda siê nigdy.Dalsze rozmylania przerwa³y admira³owi ciche kroki i g³oskapitana Ardiffa:Jestemy gotowi, sir.Przez moment Pellaeon mia³ nieodparte wra¿enie, ¿e czas cof-n¹³ siê o dziesiêæ lat. Wtedy na tym samym mostku wielki admira³Thrawn i on obserwowali ostateczny test prototypu urz¹dzenia za-5pewniaj¹cego niewidzialnoæ, które to urz¹dzenie znaleziono w pry-watnym magazynie Imperatora pod gór¹ Tantiss. Doskonale pa-miêta³ swoje podniecenie i poirytowanie wywo³ane zachowania-mi szalonego klona Mistrza Jedi Joruusa Cbaotha. By³o towówczas, gdy praktycznie Thrawn w pojedynkê dowodzi³ Impe-rium. Szkoda, ¿e nie do koñcaCó¿, magazyn Imperatora ju¿ nie istnia³, podobnie jak wiêk-szoæ góry  zniszczy³o je szaleñstwo Joruusa i ekspedycja NowejRepubliki. A wielki admira³ Thrawn zakoñczy³ ¿ycie.Co wiêcej: umiera³o Imperium.Pellaeon z wyranym wysi³kiem otrz¹sn¹³ siê z ponurych wspo-mnieñ: by³ oficerem Imperium, a to zobowi¹zywa³o.Dziêkujê, kapitanie  powiedzia³ spokojnie.  Proszê zaczy-naæ wed³ug w³asnego uznania.Tak, sir!  Ardiff da³ znak kontrolerowi myliwców i pole-ci³:  Rozpocz¹æ atak!Oficer pochyli³ siê nad umieszczon¹ przy lewej burcie konso-let¹ i wyda³ odpowiednie rozkazy, a Pellaeon ponownie wpatrzy³siê w mrok za oknem.Osiem myliwców SoroSuub typu Preybird wypad³o zza nisz-czyciela, przemknê³o w ciasnej formacji ko³o nadbudówki, ostrze-la³o ródokrêcie i rozprysnê³o siê na wszystkie strony w unikach.Dopóki nie minê³y ca³ej d³ugoci kad³uba, prowadzi³y ostrza³ z ró¿-nych kierunków, po czym zgrabnym manewrem oderwa³y siê i prze-grupowa³y.Sir?  spyta³ Ardiff.Niech przelec¹ jeszcze raz  zdecydowa³ Pellaeon.  Im wiê-cej danych otrzyma Predictor, tym skuteczniejszy powinien siêokazaæ. Jakie straty?Jeden zestaw sensorów obs³uguj¹cy piêæ baterii turbolase-rów, sir.Doskonale.By³y to naturalnie zniszczenia teoretyczne, czyli takie, jakiewywo³a³by atak, gdyby myliwce prowadzi³y ostrza³ z broni po-k³adowej, a nie ze specjalnie zamontowanych laserów celowni-czych. Pellaeon zawsze lubi³ æwiczenia pozoruj¹ce walkê, w któ-rych móg³ siê przekonaæ, ile naprawdê jest wart nowy sprzêt bezryzyka zwi¹zanego z prawdziw¹ walk¹. Tylko przez te wszystkielata zniknê³a gdzie radoæ, któr¹ odczuwa³ w takich chwilach jakom³ody oficer.6Ster, dwadziecia stopni na praw¹ burtê  poleci³.  Przy na-stêpnym przelocie prawoburtowe turbolasery postawi¹ zaporêogniow¹. Wykonaæ!Myliwce nadlecia³y ponownie, utrzymuj¹c zwarty szyk umo¿-liwiaj¹cy czêciowe zachodzenie na siebie tarcz dziobowych, coznacznie zwiêksza³o ich wspóln¹ wytrzyma³oæ. Przez kilkanaciesekund myliwce i lasery celownicze zamontowane na wie¿ach ba-terii turbolaserowych ostrzeliwa³y siê nawzajem, po czym myliwcerozprysnê³y siê niczym palce energicznie otwartej d³oni i w gwa³-townych unikach przemknê³y nad i pod niszczycielem, nikn¹cw oddali.Jakie uszkodzenia?  zainteresowa³ siê Pellaeon.Trzy prawoburtowe baterie turbolaserów, dwa dzia³a jono-we i emiter promienia ci¹gaj¹cego zniszczone, sir  zameldowa³oficer dy¿urny.Przeciwnik?Jeden myliwiec straci³ tarcze, dwa maj¹ uszkodzone uzbro-jenie, sir.Czyli w³aciwie wysz³y bez szwanku  skonstatowa³ Ar-diff.  Naturalnie to jedynie teoria i w dodatku o nieuczciwych za-³o¿eniach: w praktyce tak ma³e jednostki nie mog³yby dyspono-waæ równie potê¿nym uzbrojeniem czy generatorami pól, w jakieteoretycznie je wyposa¿ylimy.Uczciwoæ i wojna wzajemnie siê wykluczaj¹  oznajmi³kwano Pellaeon.  Jeli chce pan uczciwej rozgrywki, kapitanie,radzê zaj¹æ siê zawodami sportowymi!Przepraszam, sir.Pellaeon westchn¹³  najlepsze za³ogi imperialnej floty, echKapitanie, proszê przygotowaæ znikacz  poleci³, krzywi¹csiê w duchu: okrelenie by³o upiorne, ale nikt, jak dot¹d, nie wy-myli³ lepszego.  Uruchomienie na mój rozkaz.Tak, sir!Myliwce ponownie sformowa³y szyk zwarty i nag³y blask, jakisiê za nimi pojawi³, wiadczy³, i¿ w³¹czy³y dopalacze. Pellaeonobserwowa³ je spokojnie, a gdy pojedynczy punkt przekszta³ca³ siêw osiem, poleci³:Prze³¹czyæ sterowanie ogniem na Predictora i przygotowaægenerator niewidzialnoci.Predictor w sieci, generator gotów, sir  potwierdzi³ Ar-diff.7Pellaeon skin¹³ g³ow¹, nie spuszczaj¹c wzroku z nadlatuj¹cychmyliwców: Preybirdy prawie osi¹gnê³y odleg³oæ, z której po-przednio rozpoczê³y atakW³¹czyæ znikacz!wiat³a na mostku mrugnê³y, a na zewn¹trz gwiazdy, myliw-ce i w ogóle wszystko zniknê³o  pozosta³a jedynie totalna ciem-noæ.Generator niewidzialnoci w³¹czony, pole znikaj¹ce stabil-ne, sir  zameldowa³ Ardiff.Ster lewo na burt, kurs trzydzieci na osiem, prêdkoæ pierw-sza  poleci³ admira³.  Turbolasery ognia!Jest, turbolasery ognia!  potwierdzi³ oficer ogniowy.Pellaeon podszed³ do okna i spojrza³ w dó³, na klinowaty ka-d³ub niszczyciela  z obu burt widaæ by³o s³abe migotanie lase-rów celowniczych. Efektów ostrza³u naturalnie nie da³o siê zo-baczyæ, gdy¿ pole otaczaj¹ce okrêt, które z zewn¹trz zapewnia³omu niewidzialnoæ, a od wewn¹trz niwelowa³o wszelkie odczytyzarówno sensorów, jak i wzroku, dawa³o efekt równy olepieniu.Dzia³a strzela³y w zasadzie na olep, a raczej nie tyle na olep,ile wed³ug wskazañ Predictora. Jeli test dowiedzie, ¿e jego kon-struktorzy mieli racjê, to Imperium zyska jeszcze szansê w tejwojnie.Turbolasery, a w³aciwie udaj¹ce je urz¹dzenia, zamilk³y poznacznie d³u¿szym czasie, ni¿ siê spodziewa³, wiêc na wszelki wy-padek spyta³ kapitana:Próba skoñczona?Tak, sir. Piêæset strza³ów, tak jak zaprogramowalimy  po-twierdzi³ Ardiff.Wy³¹czyæ generator niewidzialnoci. Zobaczymy, co namsiê uda³o osi¹gn¹æ.wiate³ka mrugnê³y i na zewn¹trz znów by³o widaæ gwiazdy.I przez chwilê nic wiêcej. A po tej chwili siedem przesuwaj¹cychsiê powoli powiat przes³oniêtych ciemnymi kszta³tami.Meldunek od dowódcy eskadry, sir  odezwa³ siê oficer ³¹cz-nociowy.  Cel numer trzy zosta³ trafiony i ma wy³¹czone silniki,reszta dozna³a jedynie drobnych uszkodzeñ. Oczekuj¹ dalszychrozkazów.Pellaeon tylko siê skrzywi³  jedno trafienie przy omiu ce-lach i piêciuset strza³ach z ciê¿kiej artylerii. To za³atwia³o sprawê.Definitywnie i negatywnie. Cud techniki zwany Komputerowym8Systemem Przewiduj¹cym opracowanym specjalnie do wykorzy-stania w warunkach bojowych przy u¿yciu generatora niewidzial-noci, a w skrócie zwany Predictorem, w³anie dowiód³ swej bez-u¿ytecznoci. .akt, spisa³ siê lepiej, ni¿ gdyby dzia³a strzela³yzupe³nie na olep, ale nie wystarczaj¹co dobrze, by mia³o to jakie-kolwiek znaczenie praktyczne.Proszê poinformowaæ dowódcê eskadry o zakoñczeniu æwi-czeñ  poleci³ Pellaeon.  I uruchomiæ napêd celu numer trzy. Niechwszystkie maszyny wracaj¹ na Chimaerê, a za dwie godziny ocze-kujê pe³nych raportów od pilotów.Rozkaz, sir!Panie admirale, jestem pewien, ¿e mo¿na usprawniæ Pre-dictora  odezwa³ siê cicho Ardiff.  To przecie¿ pierwszy test w wa-runkach polowych. Na pewno mo¿na go poprawiæJak?! Ratuje nas wy³¹cznie urz¹dzenie nieomylne albo po-trafi¹ce czytaæ w mylach przeciwnika. Inaczej, jak widaæ, jegoskutecznoæ jest zerowa.Zezwoli³ pan na zaledwie dwa przeloty przed uruchomie-niem. To za ma³o, ¿eby skutecznie przewidzieæ manewry tak ma-³ych i zwrotnych celów jak myliwce, sir.Mi³a teoria, która w pewnych cile okrelonych warun-kach mog³aby siê okazaæ skuteczna  parskn¹³ Pellaeon.  Tylko¿e walka rzadko bywa sytuacj¹ o cile okrelonych warunkach,a zazwyczaj wrêcz przeciwnie. Tutaj mielimy do czynienia z jed-nym typem myliwców i pilotowanymi tylko przez ludzi, coznacznie u³atwia rozpoznanie charakterystyki pilota¿u. NowaRebelia ma na wyposa¿eniu wiele typów myliwców, a piloci re-krutuj¹ siê z setek ras inteligentnych. Daje to nieobliczaln¹ iloækombinacji, szkó³ pilota¿u, przyzwyczajeñ i stylów walki, z któ-rymi mo¿emy siê spotkaæ. Od pocz¹tku nie wierzy³em, ¿e kom-puter zdo³a³by sobie poradziæ z podobnym problemem, ale mu-sielimy spróbowaæ.Zatem wrócilimy do punktu wyjcia  oceni³ Ardiff.  Trze-ba wymyliæ co innego. Musz¹ istnieæ jakie praktyczne zastoso-wania dla urz¹dzenia zapewniaj¹cego niewidzialnoæ!Wiadomo, ¿e s¹: wielki admira³ Thrawn sam znalaz³ trzy.Tylko ¿e w ca³ym Imperium nie pozosta³ nikt, kto móg³by siê z nimrównaæ znajomoci¹ strategii czy taktyki  westchn¹³ ciê¿ko Pel-laeon.  Nie, kapitanie, to koniec. Walka siê skoñczy³a, a my prze-gralimy.9 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • donmichu.htw.pl